Podobno roboty mają niedługo zastąpić ludzi, w przedstawianej przez wynalazców wizji odbiorą im pracę. Wszystko przez to, że są szybsi, nie męczą się, nie narzekają. Jednym z zagrożonych zawodów jest barmaństwo – Dlaczego taki scenariusz można włożyć między bajki? – o tym rozmawialiśmy z reporterem Super Stacji.
Prosimy o komentarz w tej sprawie
Telewizja zaskakuje. Siedzimy sobie ostatnio w biurze. Trwa zwyczajny dzień pracy. Przeplatają się telefony od klientów z odpowiedziami na maile oraz wizytami kurierów. Aż tu nagle dzwoni do nas reporter jednej ze stacji telewizyjnych z prośbą o komentarz do tworzonego przez niego materiału. Nasza odpowiedź była szybka: No jasne czemu, nie? To kiedy, Jutro? Pojutrze? Reporter odpowiada: Zależy nam, aby to było dziś. Dacie radę? Hmm, Ok. Reporter: To będziemy u Was za godzinę. Poprosili o adres i przyjechali o czasie.
Z kamerą u Barmana
Jak się okazuje przygotowanym do udzielenia wywiadu trzeba być zawsze i wszędzie. Telewizja lubi szybkie działanie, podobnie jak my. Jak pracujemy to pełną parą i bez przystanków. Jesteśmy ekspertami w swojej dziedzinie więc do tego aby wypowiedzieć się bądź skomentować dziejące się rzeczy nie potrzebujemy się przygotowywać. Chociaż uprasowana koszula zawsze jest mile widziana :)
News o robotach i barmanach
Roboty, które zostały wymyślone przez ludzi mają odebrać innym ludziom pracę i tym samym pozbawić środków do życia.
Czy jednak do końca tak jest? Profesorzy i eksperci udzielający odpowiedzi reporterowi w tym temacie stanowczo zaprzeczyli. Nic nie zastąpi, w przypadku barmaństwa, żywego kontaktu z gościem. Uśmiech, pozytywne słowa, rozmowa o pogodzie czy skomentowanie ostatniego meczu FC Barcelony – to to, czego oczekuje się od barmana. Czasami pocieszy, czasami doradzi, a czasami po prostu uśmiechnie się podając wyśmienitego drinka. Nic nie zastąpi go w starciu z robotem. No może i taki robot przyrządzi więcej drinków, ale na pewno nie będą to drinki od serca.